SZCZERA SPOWIEDŹ
Temat: Wyznanie grzechów – oczyszczenie serca
Tematem dzisiejszej lekcji będzie spowiedź – sakrament, który w wielu dorastających i dorosłych już ludziach budzi wiele kontrowersji. Wielu ludzi odchodzi od spowiedzi, wielu spowiada się bardzo rzadko. Dlaczego tak się dzieje? Postaramy się wyjaśnić.
Okazuje się, że dominującym uczuciem przed spowiedzią jest lęk i wstyd, a po spowiedzi – ulga i radość. Zjawisko to jest powszechne. Jak je wytłumaczyć? Podczas spowiedzi dokonuje się cud, którego nie da się w inny sposób doświadczyć: Jezus zabiera nasz ciężar, bierze nasz grzech i związaną z nim udrękę, a w zamian daje radość, ulgę nadzieję i wolność. Skoro tak wielkie są skutki spowiedzi, to dlaczego taki lęk i opór? Czego ludzie się boją?
Podstawową przyczyną oporu w przystąpieniu do spowiedzi jest błędne podejście i nastawienie do tego sakramentu. Polega ono na tym, że zamiast skupić się na osobie przebaczającego Chrystusa, koncentrujemy się na lęku, wstydzie i na osobie kapłana myśląc: – Co ja mu powiem i jak ja to powiem? Co on sobie o mnie pomyśli? – Co on mi na to powie, czy będzie krzyczał? Może nie da mi rozgrzeszenia?
Drugą przyczyną wielkiego oporu przed spowiedzią jest działanie szatana, który usiłuje odwieść nas od spowiedzi. Dobrze to ukazuje sen św. Jana Bosco:
Św. Janowi Bosco śniło się, że spowiada w kościele chłopców, którzy ustawieni w kolejce kolejno podchodzili do konfesjonału. W pewnym momencie, do kościoła wszedł nieznajomy pan, obładowany mnóstwem paczek i pudełek różnej wielkości. Podchodząc do każdego chłopca, zaczął im rozdawać paczki, jednym większe, innym mniejsze. Zaintrygowany tym ksiądz zapytał go: – Kim pan jest? – Jestem szatan. – A co ty robisz? I co jest w tych paczkach? – Ja? – odparł szatan, – ja uczciwie oddaję im to, co im zabrałem. Oddaję im wstyd i lęk, który ukradłem im, gdy grzeszyli.
Szatanowi bardzo zależy, abyś nie spowiadał się szczerze, a najlepiej w ogóle się nie spowiadał. Dlatego przed spowiedzią oddaje wstyd i lęk, często pomnożony przez 1000.
Zobaczcie, gdy popełniamy grzech, mamy często dużą odwagę, nie myślimy o wstydzie, wiele zła czynimy bezmyślnie. Ale gdy mamy uklęknąć do kratek konfesjonału, zaraz następuje blokada.
ZAKOŃCZENIE
– do spowiedzi trzeba się przygotować przez modlitwę o dobrą i szczerą spowiedź, o odwagę wyznania grzechów i światło dla kapłana,
– trzeba mieć świadomość, że wyznajemy grzechy przed Chrystusem, który pragnie nam przebaczyć i uwolnić od grzechów i nałogów, a kapłan jest jedynie Jego widzialną zasłoną,
– im szczerzej wyznamy swoje grzechy, tym więcej łaski Chrystus może nam udzielić,
– porzucając spowiedź, nie znajdziemy nigdzie ukojenia i nie uwolnimy się w żaden sposób od grzechu. Pojawią się nałogi, jako „znieczulacze” wyrzutów sumienia,
– mamy wolność w wyborze kapłana, i nie należy się zrażać ludzką niedoskonałością kapłanów. (Czy ludzka niedoskonałość tego, czy innego kapłana jest powodem, aby zrezygnować całkowicie z łaski Chrystusa, którą daje On sakramencie pojednania?
Szczera spowiedź polega na wyznaniu wobec kapłana wszystkich grzechów, które przypomnieliśmy sobie, robiąc rachunek sumienia, czyli zarówno grzechów ciężkich, jak i powszednich. W czasie spowiedzi powinno się również wyjawić motywy swojego postępowania. Ukrywanie grzechów przed księdzem czyni spowiedź nieważną. Należy również pamiętać, że spowiednik jest tylko pośrednikiem, a w rzeczywistości spotkanie przy konfesjonale, jest spotkaniem z samym Jezusem. Spowiedź jest pojednaniem z Bogiem. Spowiedź, czyli wyznanie grzechów, jest czwartym z warunków sakramentu pokuty. Przez spowiedź człowiek bierze odpowiedzialność za własne grzechy, przyznaje się do nich, a przez to na nowo otwiera się na Boga oraz Kościół. Miejscem właściwym przyjmowania spowiedzi jest kościół lub kaplica. Każdy katolik ma obowiązek przystąpienia do spowiedzi co najmniej raz w roku.
Sakrament pojednania ma służyć temu, abyśmy nie bali się Boga. Zauważmy, jak często Pan Jezus mówi: „Nie lękajcie się”. Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek przestał się Go bać. Bliskość Boga w Jezusie Chrystusie jest zaproszeniem do wyzbywania się wszystkich lęków, także wobec spowiedników. Ostatecznie nie idziemy do spowiedzi dla księdza, ale ze względu na Boga. Wypowiadamy grzechy przed kapłanem, ale spowiadamy się przecież Bogu. Ksiądz w konfesjonale (lub poza nim) jest tylko „nieużytecznym sługą”, który ma ukazywać niezgłębione miłosierdzie Boże.
Zapamiętaj
1. Spowiedź szczera jest to wyznanie przed kapłanem wszystkich grzechów, aby otrzymać rozgrzeszenie
2. Kapłan odpuszcza grzechy w imieniu Pana Jezusa.
3. Spowiedź nasza ma być szczera i dokładna.
4. Szczera nie wolno zataić grzechu, ani nie wolno kłamać.
5. Dokładna to wyznać np. : ile razy?, z kim?. Kogo się skrzywdziło? Co się wzięło?
6. Grzech zatajony – wiem o grzech, ale nie chcę go powiedzieć. /spowiedź taka jest nieważna i świętokradzka / zawsze powinien być przejrzystym świadkiem dobroci, cierpliwości i hojności
7. Grzech zapomniany – przy spowiedzi zupełnie o tym zapomniałem/am/- spowiedź taka będzie dobra; grzech, który zapomniałem /am/ – powiem na następnej spowiedzi .